Nie pozwól by coś zepsuło wyjazd
Pora ferii zimowych jest to czas, gdy wysyłamy nasze pociechy na obozy narciarskie i inne zimowiska. Zatem, jak przygotować malucha na samodzielny wyjazd i co spakować, żeby miało wszystko, co może okazać mu się potrzebne? Najważniejsze są kwestie ubraniowe. Oczywiście nie możemy zapomnieć, że zimowe ferie w naszym kraju najczęściej wiążą się z niezwykle niskimi temperaturami, stąd zarówno spodnie, jak również kurtka oraz buty powinny być ciepłe, lecz i lekkie. Naturalnie dziecko będzie szalało na stoku, więc nic nie może ograniczać jego ruchów. Konieczne będą również ciepłe bluzy, sportowa bielizna, czapka i rękawiczki, oczywiście wodoodporne. Ale kwestie ubraniowe to nie wszystko. Nie zapominajmy, że ferie w górach to duża dawka promieniowania słonecznego, a skóra malucha jest niezwykle wrażliwa na słońce, szczególnie, kiedy dziecko większość czasu spędza na dworze. Stąd kupmy bardzo dobry krem z filtrem i najlepiej gogle narciarskie. Niezbędne będą również używane na co dzień kosmetyki, piżama, klapki pod prysznic i plecak, w który spakujemy te rzeczy. Trzeba również dać dziecku leki przeciw chorobie lokomocyjnej, ponieważ nigdy nie wiadomo, kiedy długa jazda autobusem okaże się dla dziecka nieprzyjemna. Natomiast zawsze lepiej zapobiegać, niż leczyć. Dodatkowo, jeżeli regulamin obozu na to pozwala, dajmy dziecku telefon komórkowy, żeby miało z nami stały kontakt. Kompleksowo przygotowany i wyposażony młody człowiek zapewne spędzi doskonałe ferie, zaś po powrocie opowie nam o wspaniałych przeżyciach i nowych przyjaźniach. Takie zimowe obozy młodzieżowe to najlepszy sposób na rozwój naszego dziecka i wyrabianie w nim poczucia samodzielności jak i odpowiedzialności.